AKTUALNOŚCI | SCENA PODRÓŻNICZA - Duo93Adventure: PODRÓŻ DO ORIENTU

Po przejechaniu 40 000 kilometrów przez wszystkie strefy klimatyczne Ameryki Południowej, Renata i Dieter z duo93adventure podejmują się kolejnego projektu: podróży motocyklowej do Indii. Ale nie wszystko idzie zgodnie z planem podczas tej ambitnej przygody.

Bez ustalonego planu podróży i z biletem, że tak powiem, w jedną stronę, rozpoczynamy naszą podróż na wschód. Pewny jest tylko cel podróży: Goa, rajska plaża na zachodnim wybrzeżu Indii. Z dala od szlaków turystycznych z przyjemnością podróżujemy przez kraje bałkańskie. Jedynie temperatura, czasami przekraczająca 40 stopni, stanowi pewien problem. Ochładzamy się jednak regularnie zanurzając się w Morzu Adriatyckim. O zachodzie słońca rozbijamy namiot przy plaży i rozkoszujemy się delikatną bryzą, rozgwieżdżonym niebem i szumem morza. Po wspaniałej przejażdżce przez chłodniejsze góry na północy Albanii, przed kontynuowaniem podróży w kierunku Grecji, zanurzamy się w metropolii Tirana.

Na kilku tysiącach kilometrów, które prowadzą nas przez Grecję: Korfu, Nafpaktos, Ateny, wspaniałe Meteory, Saloniki i wyspę Thasos, zbieramy niezliczone wrażenia. W Stambule przekraczamy cieśninę Bosfor i wjeżdżamy na kontynent azjatycki. Po przejechaniu około 10 000 kilometrów poddajemy nasze Ténéry serwisowi i wymianie opon w Touratech Istanbul z przyległym warsztatem Yamahy. Podczas gdy wciąż podziwiamy spektakularne formacje geologiczne w „Dolinie Miłości”, ogarnia nas przygnębienie. Mamy wszystkie wizy do Iranu, Pakistanu i Indii, a także Carnet de Passage w kieszeniach. Ale sytuacja w Iranie, naszym następnym celu podróży, znacznie się pogorszyła z powodu wojny między Hamasem a Izraelem. Mimo to decydujemy się - nieco irracjonalnie - wjechać do Iranu.

Po przekroczeniu granicy łatwość podróżowania ustępuje miejsca uczuciu niepokoju. Nasze wcześniejsze doświadczenia podróżnicze przyzwyczaiły nas do radzenia sobie z ryzykiem, ale tutaj największym ryzykiem jest samowola. Podróżujemy przez Umai, Tabriz i Teheran w kierunku Isfahanu, prawdopodobnie najpiękniejszego miasta w Iranie, a następnie do Yadz i Shiraz. Niepokój powoli ustępuje, a my cieszymy się imponującymi pustynnymi i górskimi regionami, a także niezrównaną gościnnością Irańczyków. Zostajemy jednak gwałtownie wytrąceni z naszego podróżniczego rytmu, gdy przed naszym hotelem w Shiraz niespodziewanie przechwytuje nas czterech ludzi w cywilnych ubraniach i pomimo przestrzegania wszystkich lokalnych zasad, musimy zgodzić się na przeszukanie pokoju i poddać się kilkugodzinnemu przesłuchaniu.

To negatywne doświadczenie zachęca nas do jak najszybszego opuszczenia Iranu i nie podążania zaplanowaną trasą w kierunku Pakistanu, ale do skręcenia w kierunku Iraku. To, co czeka nas w krajach arabskich, jest całkowicie sprzeczne z zachodnimi doniesieniami. Doświadczamy ciepłej gościnności i intensywnie połączonej społeczności motocyklistów. Zamiast kontynuować podróż bezpośrednio do Dubaju, wyruszamy w 5000-kilometrową przygodę przez Arabię Saudyjską. Nie ma dnia bez nowych znajomości, wspólnych podróży motocyklem i głębokiego wglądu w kraj przechodzący poważne zmiany gospodarcze i kulturowe.

Ten niezapomniany etap naszej podróży kończy się w Dubaju, gdzie świetnie się bawimy z zespołem Touratech Dubai. I już mamy pomysły na to, jak będziemy kontynuować naszą podróż na wschód.

Trasa: 18 krajów - 23 338 km

Niemcy-Austria-Włochy-Słowenia-Chorwacja-Bośnia i Hercegowina-Czarnogóra-Albania-Grecja-Turcja-Iran-Irak-Kuwejt-Arabia Saudyjska-Bahrajn-Katar-Oman-Zjednoczone Emiraty Arabskie

www.duo93adventure.com